Przez jaki max. ustawowy czas wykonawca jest odpowiedzialny za usuwanie wad robót (i dlaczego nie jest to 5 lat)?
Pytanie postawione w tytule brzmi dość zaczepnie i przewrotnie.
Powinno przykuwać uwagę i to przede wszystkim dlatego, że, jak przypuszczam, zdecydowana większość osób działających w branży bez wahania odpowie, że wykonawca odpowiada przez 5 lat. Jednak nie jest to odpowiedź prawidłowa - na tak postawione pytanie.
Dlaczego?
Zwróćcie uwagę, że nie pytam o termin umowny, bo wiadomo, że w umowie można przyjąć, że rękojmia za wady obowiązuje dłużej. I jest to nierzadko spotykana praktyka, zwłaszcza na rynku zamówień publicznych, gdzie jednym z kryteriów oceny ofert bywa zapewnienie wydłużonego okresu rękojmi za wady fizyczne.
Pytanie tytułowe zadaję nieprzypadkowo, bo często nie mamy świadomości lub po prostu zapominamy, że wspomniane 5 lat to w pewnym sensie tylko pozorny kres odpowiedzialności wykonawcy.
A jak wiemy, praktyczne znaczenie obowiązku usuwania wad ma spore znaczenie zarówno dla inwestora, który niekiedy z mocno niepewną miną skrupulatnie wylicza datę końcową okresu usuwania wad z niepokojem zerkając na grubą czerwoną kreskę w swoim kalendarzu oznaczającą upływ terminu rękojmi.
Z kolei wykonawcy, odruchowo (czemu dziwić się nie można), po wezwaniu ich do usunięcia wady pod koniec okresu rękojmi, zerkają w pierwszej kolejności do swojego kalendarza z tą samą grubą czerwoną linią.
Jak to zatem jest? Już wyjaśniam.
Spis treści:
✅ kodeksowy fundament - 5-letni termin rękojmi
✅ żądanie usunięcia wad jako roszczenie odszkodowawcze
✅ co z tym przedawnieniem, czyli minęło 5 lat i co dalej?
Kodeksowy fundament - 5-letni termin rękojmi
Dla prawników będzie to banał – prawo cywilne, próbując od wieków nadążyć za bogactwem dnia codziennego, wypracowało pewne swoiste reżimy (roboczo nazwę je sobie „ścieżkami” lub jeśli ktoś woli za internetowym słownikiem języka polskiego PWN: «ściśle ustalone tryby postępowania») regulujące owo bogactwo pod względem skutków prawnych.
O czym myślę?
Np. inaczej wyglądają przepisy dotyczące roszczeń odszkodowawczych, które ze względu na sposób (czy przyczynę) powstania szkody wynikać mogą z umowy albo z deliktu (mówiąc po polsku – czynu niedozwolonego).
Reżim – to słówko „klucz”.
Jednym z takich reżimów na gruncie prawa cywilnego są przepisy dotyczące rękojmi za wady – interesują nas tutaj tylko wady fizyczne.
Najpierw poskaczmy trochę po przepisach.
Zgodnie z art. 656 §1 kc:
Do skutków opóźnienia się przez wykonawcę z rozpoczęciem robót lub wykończeniem obiektu albo wykonywania przez wykonawcę robót w sposób wadliwy lub sprzeczny z umową, do rękojmi za wady wykonanego obiektu, jak również do uprawnienia inwestora do odstąpienia od umowy przed ukończeniem obiektu stosuje się odpowiednio przepisy o umowie o dzieło.
Z kolei art. 638 §1kc:
Do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży.
Mamy kolejne odesłanie do ogólnych przepisów dotyczących rękojmi przy sprzedaży, w tym do art. 566 §1kc:
Jeżeli z powodu wady fizycznej rzeczy sprzedanej kupujący złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny, może on żądać naprawienia szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady, choćby szkoda była następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności, a w szczególności może żądać zwrotu kosztów zawarcia umowy, kosztów odebrania, przewozu, przechowania i ubezpieczenia rzeczy oraz zwrotu dokonanych nakładów w takim zakresie, w jakim nie odniósł korzyści z tych nakładów. Nie uchybia to przepisom o obowiązku naprawienia szkody na zasadach ogólnych.
W przepisie mowa jest o istotnej kwestii dot. rękojmi – o kształcie roszczenia o naprawienie szkody przysługującego w ramach tego reżimu.
Dla nas najważniejszy jest dziś jednak końcowy fragment przepisu – przytoczę go raz jeszcze …
Z tego ostatniego zdania przepisu wynika, że w przypadku wykonania robót budowlanych z wadami inwestorowi przysługuje kilka roszczeń. Przede wszystkim te z rękojmi za wady, zawierający określone uprawnienia w postaci możliwości odstąpienia od umowy lub żądania obniżenia ceny oraz żądania naprawienia szkody.
Jednak nie jest wyłączona odpowiedzialność na zasadach ogólnych (art. 471 KC), ponieważ wykonanie robót budowlanych z wadami łączy się z nienależytym wykonaniem zobowiązania rodzącym odpowiedzialność kontraktową. Oba te reżimy są niezależne od siebie, mogą się też uzupełniać.
Ale o tym za chwilę.
Wracając do reżimu przepisów o rękojmi – zgodnie z tym kaskadowym odesłaniem, o którym była mowa zastosowanie do umów o roboty budowlane znajdzie również ar. 568 1 kc:
Sprzedawca (tu: wykonawca) odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat, a gdy chodzi o wady nieruchomości - przed upływem pięciu lat od dnia wydania rzeczy kupującemu.
Stąd bierze się właśnie to osławione dość powszechne przekonanie o 5-letnim minimalnym ustawowym terminie usuwania wad.
Jest ono słuszne, ale tylko do pewnego stopnia.
Dla jasności powiedzmy jeszcze, że chodzi o termin na stwierdzenie wady i jest liczony od dnia wydania obiektu/efektu wykonanych robót.
Do tego dochodzi roczny termin na realizację roszczenia o sunięcie wady lub wymianę elementu na wolny od wad – z kolei ten roczny termin jest liczony od dnia stwierdzenia wady.
Wyjaśnijmy jeszcze w tym miejscu, że terminem rozpoczęcia biegu przedawnienia roszczeń z rękojmi nie jest data sporządzenia protokołu odbioru, gdyż protokół ma jedynie charakter potwierdzenia czynności odbiorowych, a znaczenie ma w tym wypadku, jak już wspomniałem, odbiór robót rozumiany jako fakt, jako pewne zdarzenie.
Trzeba również dopowiedzieć, że upływ 5-letniego terminu nie stoi na przeszkodzie dochodzenia roszczeń z rękojmi, gdy wykonawca podstępnie zataił wady.
Żądanie usunięcia wad jako roszczenie odszkodowawcze
Coś niecoś dziś już wspomniałem o innych reżimach na gruncie KC. No to skoro o reżimach mowa, przejdźmy do clue odcinka, czyli do roszczenia o usunięcie wady kreowanego w ramach reżimu odpowiedzialności odszkodowawczej (kontraktowej).
To zagadnienie łączy się (wynika) z przytoczonego wcześniej art. 566 §1 kc zdanie ostatnie.
Odpowiedzialność odszkodowawcza na zasadach ogólnych wynika z art. 471 i n. KC:
Dłużnik (wykonawca) obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Wykonanie obiektu z wadami będzie mieściło się w pojęciu „nienależytego wykonania zobowiązania”.
Zasadą odpowiedzialności (innymi słowy możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności) w tym reżimie jest oparta na zasadzie winy.
Jak już wspomniałem żądanie usuwania wad oparte na rękojmi i roszczenie o usunięcia wad oparte na zasadach odpowiedzialności odszkodowawczej mogą występować niezależnie od siebie albo się uzupełniać.
Nie będę jednak zanudzał Was prawniczymi niuansami dotyczącymi mnogości owych konfiguracji, a przejdę od razu do konkretów.
W przypadku robót budowlanych wykonanych wadliwie, inwestor ma możliwość wyboru uprawnień. Może on realizować uprawnienia wynikające z rękojmi (na podstawie art. 656 w zw. z art. 638 KC) lub roszczenia odszkodowawcze na zasadach ogólnych (art. 471 KC). Wybór uprawnień ma określone konsekwencje. W przypadku realizacji uprawnień wynikających z rękojmi inwestora obciąża obowiązek wykazania, które roboty są obciążone wadą (zob. m.in. wyr. SN z 3.10.2000 r., I CKN 301/00, Legalis).
W przypadku skorzystania z uprawnień wynikających z odpowiedzialności na zasadach ogólnych konieczne jest wykazanie przesłanek odszkodowawczych w postaci:
- winy,
- szkody oraz
- związku przyczynowego między zawinionym zachowaniem a szkodą.
Pomiędzy nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą musi istnieć związek przyczynowy. Zgodnie z art. 361 §1 KC, zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła
„Dokonanie wyboru przez wierzyciela pociąga za sobą określone skutki. Dokonując wyboru reżimu odpowiedzialności z rękojmi za wady wierzyciel (tu: zamawiający) musi wykazać istnienie wad. Dokonując zaś wyboru odpowiedzialności opartej na art. 471 lub 566 KC (w zw. z art. 656 i 638 KC), musi wykazać istnienie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej” (wyr. SN z 23.6.2004 r., V CK 587/03, Legalis).
Jeśli chodzi o wspomniany wybór roszczenia – istnieje tu bogate orzecznictwo potwierdzające samą zasadę współistnienia w różnych wariantach i konfiguracjach obydwu roszczeń z orzecznictwem Sądu Najwyższego na czele.
Warto przytoczyć w tym zakresie wyr. SN z 3.10.2000 r. (I CKN 301/00, Legalis), w którym stwierdzono, że: „Jeżeli roboty budowlane zostały wykonane wadliwie, inwestor może realizować uprawnienia wynikające z rękojmi (art. 637 w związku z art. 656 KC) lub roszczenia odszkodowawcze na zasadach ogólnych (art. 471 KC). Wybór uprawnień wynikających z rękojmi nakłada na niego obowiązek wykazania, które konkretne roboty obciążone są wadą”. Jak stwierdził SN (z uzasadnienia): „Wystąpienie wad rzeczy, a w przypadku rozpoznawanej sprawy wad wykonanych robót remontowych, nie eliminuje możliwości skorzystania przez wierzyciela z dochodzenia naprawienia poniesionej szkody na zasadach ogólnych. Oczywiste jest bowiem stwierdzenie, że wadliwe wykonanie robót remontowych jest nienależytym wykonaniem zobowiązania. Jeżeli zatem wierzyciel poniósł na skutek takiego nienależytego wykonania zobowiązania szkodę, dłużnik obciążony jest obowiązkiem jej naprawienia (art. 471 KC). Wierzyciel ma przy tym możliwość dokonania wyboru, może bowiem oprzeć swoje roszczenia wyłącznie na ogólnych przepisach normujących odpowiedzialność kontraktową (art. 471 i n. KC) albo też, nie rezygnując z uprawnień z tytułu rękojmi, dodatkowo dochodzić naprawienia poniesionej szkody (art. 566 KC w rozpoznawanej sprawie stosowany w związku z art. 656 i 638 KC)”.
W przypadku przyjęcia za podstawę odpowiedzialności z art. 471 KC wysokość szkody nie będzie już określana jako ujemny interes umowny, będzie obejmowała pełną szkodę obejmującą zarówno bezpośredni uszczerbek majątkowy, jak i utracone korzyści (inaczej mówiąc: naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono).
W przypadku robót budowlanych szkodą najczęściej będzie różnica wartości budynku (lub jego części) zamówionego przez inwestora, a oddanego przez wykonawcę.
Najczęściej, nawet prawnikom, roszczenie odszkodowawcze kojarzy się z zapłatą określonej sumy rekompensującej szkodę. Jednak reżim odszkodowawczy to także „restytucja naturalna” oznaczająca fizyczne naprawienie szkody – w tym wypadku naprawienie (usunięcie) wad.
Dobrym przykładem jak ona działa jest wyrok SN:
„Wobec wykonania zobowiązania przez wybudowanie domu, dokonanie odbioru i zapłacenie wynagrodzenia, stosunek prawny dotychczas łączący strony – wygasł i niemożliwe stało się uzyskanie przez powódkę w drodze przymusu realnego wykonania zobowiązania. Ze względu jednak na to, że nie zostało ono wykonane należycie, tj. według reguł zawartych w art. 354 KC, powódka uzyskała z mocy art. 471 KC roszczenie o naprawienie szkody. W konkretnym wypadku Spółdzielnia miała prawo wyboru restytucji naturalnej, a więc ponowne wykonanie podłoża w sposób odpowiadający jego przeznaczeniu, określonemu również normami technicznymi, albo zapłacenia odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 363 § 1 KC). Powódka dokonała wyboru pierwszego sposobu, co ze swej istoty wyrównałoby całkowicie szkodę”.
Z pewnością w pojęciu restytucji naturalnej mieści się usunięcie wad, o czym przekonuje szerokie grono przedstawicieli prawniczego piśmiennictwa.
Minęło 5 lat z rękojmi? Co dalej?
A skoro tak się rzeczy mają w reżimie odpowiedzialności odszkodowawczej, to wypada zadać pytanie, jaki termin przedawnienia roszczeń obowiązuje w tym wypadku?
Ogólne reguły dot. przedawnienia w KC są jasne:
Art. 118
Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata.
Względem roszczenia konstruowanego na zasadach odpowiedzialności odszkodowawczej polegającego na żądaniu usunięcia wad zastosowanie znajdzie właśnie ten przepis i terminy z niego wynikające.
Gdy chodzi o roszczenia związane z działalnością gospodarczą termin przedawnienia wynosi 3 lata, ale gdy mówimy o konsumentach albo gdy inwestorem jest co prawda przedsiębiorca, ale przedmiot umowy o roboty budowlane nie jest realizowany w związku z prowadzoną prze tego przedsiębiorcę działalnością gospodarczą, termin wynosi już 6 lat i to ze skutkiem dopiero na koniec roku kalendarzowego, w którym wspomniane 6 lat wypada.
O ile na rynku prywatnym raczej trudno będzie znaleźć sytuację, w której zastosowanie znajdzie 6-letni termin przedawnienia, to już na rynku zamówień publicznych reguła będzie odwrotna.
Warto jeszcze nadmienić, że dla spełnienia przesłanki „roszczenia związanego z prowadzoną działalnością gospodarczą”, które występuje na gruncie art. 118 kc wystarcza choćby sytuacja, w której działalność gospodarczą prowadzi jedynie uprawniony do wystąpienia z roszczeniem. Aby stosować 6-letni termin przedawnienia nie jest niezbędne, aby obydwie strony prowadziły działalność gospodarczą.
Na koniec nasuwa się pytanie o chwilę rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia.
Zanim jednak o tym, należy wcześniej wskazać, że roszczenia konstruowane w oparciu o art. 471 kc i n. są roszczeniami bezterminowymi, co oznacza, że aby móc skutecznie z niego skorzystać należy wcześniej postawić je w stan wymagalności wzywając dłużnika (wykonawcę) do wykonania świadczenia.
Momentem, w którym aktualizuje się możliwość wezwania dłużnika do zapłaty odszkodowania, jest dzień, w którym doszło do spełnienia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Tak więc dniem, w którym rozpoczyna się bieg przedawnienia roszczenia będzie, przy spełnieniu pozostałych przesłanek odpowiedzialności, dzień powstania szkody (tak uchw. SN z 22.11.2013 r., III CZP 72/13, Legalis; zob. też glosa aprobująca M. Sieradzka, Dochodzenie przez inwestorów naprawienia szkody z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Glosa do uchw. SN z 22.11.2013 r., III CZP 72/13, Lex/el. 2019).
Uwaga!
Momentem powstania szkody nie jest więc chwila, w której inwestor uświadomił sobie fakt powstania szkody. Zaistnienie szkody jest zdarzeniem obiektywnym, od którego zależy powstanie obowiązku odszkodowawczego, nie zaś od świadomości wierzyciela.
To powstanie szkody, a nie moment dowiedzenia się przez wierzyciela o jej powstaniu ma znaczenie przy liczeniu biegu terminu przedawnienia. Przyjęcie odmiennej interpretacji prowadziłoby do nieograniczonej w czasie odpowiedzialności dłużnika. Zatem obliczanie terminu przedawnienia roszczeń o odszkodowanie ex contractu zgodnie ze stanem wiedzy wierzyciela pozostawałoby sprzeczne z wartościami leżącymi u podstaw instytucji przedawnienia (SN z 22.11.2013 r., III CZP 72/13).
Wnioski
Podsumowując dzisiejsze rozważania – 5- letni termin przedawnienia roszczeń dot. usuwania wad wykonanych robót budowlanych dotyczy tylko przypadku, gdy te roszczenia są formułowane (dochodzone) w reżimie rękojmi.
Natomiast, gdy chodzi o restytucję naturalną (czyt. fizyczne usunięcie wad), czyli roszczenie formułowane w oparciu o reguły odpowiedzialności odszkodowawczej termin jest dłuższy i wynika z przepisu ogólnego ustawy – art. 118 kc i wynosi 6 lat, przy czym przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego – w praktyce zatem będzie to z reguły 6 lat „z groszami” licząc od dnia wystąpienia szkody, ale nie dłużej niż do końca roku, w którym owe 6 lat wypada.
Wobec tego całkiem prawdopodobne jest, że termin ten (choćby rozpoczął się wcześniej niż w chwili odbioru robót) może skończyć się jeszcze długo po tym jak wygasną uprawnienia z rękojmi.
Pomijam zupełnie sytuacje, gdy chodzi o roszczenie deliktowe, np. likwidacja wad powstałych na skutek umyślnego działania wykonawcy – mam na myśli terminy przedawnienia przewidziane ustawą dla odpowiedzialności deliktowej (z czynu niedozwolonego), które stanowią odrębną kategorię i będą występować najrzadziej i dla których obowiązują jeszcze inne zasady.
Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Autor wpisu nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.
--
Kontakt:
512 438 673