Umowa o roboty budowlane a umowa o dzieło
Po raz kolejny okazuje się, że najciekawsze scenariusze pisze samo życie. Tym razem było podobnie.
Doradzałem ostatnio klientowi, który był przeświadczony, że realizuje umowę o roboty budowlane. Jednak z każdym kolejnym moim pytaniem o stan faktyczny, pogłębiały się wątpliwości, czy aby tak na pewno jest.
Zapaliła mi się lampka ostrzegawcza, czy nie mówimy jednak o umowie o dzieło, która jest genetycznie podobna do umowy o roboty budowlane.
W skrócie - było tak:
Udało się!
Po niełatwych bojach, po pokonaniu konkurentów, zdobyłeś kolejny kontrakt. Myślisz super! Fajna perspektywa, ciekawy projekt.
Podpisałeś umowę, organizujesz siły i środki. Wchodzisz na plac.
BUDUJESZ.
No właśnie.
Ale, czy na pewno „budujesz” w sensie prawnym? Zatrzymajmy się i zróbmy krok w tył.
Wykonywanie inwestycji w sensie „budowlano-inżynieryjnym” nie zawsze okazuje się wykonywaniem robót budowlanych w sensie prawnym. Może się okazać, że wbrew temu co myślałeś, zawarta umowa nie jest umową o roboty budowlane, a np. umową o dzieło.
Myślisz – a co to za różnica?
Kolejne prawne dyrdymały i pozbawione praktycznego znaczenia kazania głównych hamulcowych Twojego biznesu (czyt. prawników).
„Jestem człowiekiem czynu” – myślisz.
I słusznie, super.
Ale, czy zastanawiałeś się, co by było, gdyby umowa o roboty budowlane, którą podpisałeś okazała się w rzeczywistości umową o dzieło?
Na pewno nie! A różnica jest poważna.
Nie wdając się przesadnie w zawiłe meandry prawne dotyczące klasyfikacji, pochodzenia i wzajemnych relacji tych dwóch typów umów, pokażę Ci szybko, dlaczego powinieneś wiedzieć, co tak naprawdę podpisałeś.
Problem odróżnienia jednej i drugiej umowy dotyczy przede wszystkim podwykonawców oraz prac polegających na remoncie obiektu.
Zasadnicze różnice pomiędzy umową o roboty budowlane i umową o dzieło:
- kwestie przedawnienia roszczeń (np. dot. wad): umowa o dzieło – 2 lata; umowa o roboty: wg ogólnych reguł: zazwyczaj 3 lata
- w przypadku umowy o roboty budowlane: odpowiedzialność wykonawcy (podwykonawcy) za szkody wynikłe na terenie budowy po protokolarnym jego przejęciu (przy umowie o dzieło – brak takiej zasady)
- w przypadku umowy o roboty budowlane: możliwość żądania ustanowienia gwarancji zapłaty (przy umowie o dzieło – brak)
- przy umowie o roboty budowlane: możliwość rozliczenia poszczególnych etapów inwestycji (odbiory częściowe) – przy umowie o dzieło rozliczenie pomiędzy stronami następuje na koniec (po wykonaniu dzieła).
Czy w praktyce takie problemy występują? Oczywiście. Przykład: wyrok SN z 6.10.2004 r. (I CK 71/04) dot. budowy hali targowej – tu zakwalifikowana jako umowa o dzieło.
W orzecznictwie sądów można spotkać pogląd głoszący, że jeżeli strona twierdzi, że zawarła umowę o roboty budowlane, musi to wykazać przed sądem. W przeciwnym razie mamy do czynienia z umową o dzieło (np. SN z 18.05.2007 r., I CSK 5/07).
Znajdź mnie tutaj:
Grupa Facebook: Budowlane paragrafy | Facebook
Facebook: Kancelaria Radcy Prawnego Jakub Kobyliński | Elblag | Facebook
Linkedin: Jakub Kobyliński | LinkedIn
Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Autor wpisu nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.